Wołyń. Nic nie jest w porządku

Dostępność: 1 szt.

Cena: 40.81

szt.
Zamówienie telefoniczne: 791572838

Dostępność i dostawa

Wysyłka w ciągu: 3 dni
Cena przesyłki:
7.99
  • Odbiór osobisty 0
  • DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
  • Paczkomaty InPost 12.99
  • Kurier DPD 14.99
  • Kurier INPOST 14.99
  • Kurier DPD Pobranie 19.99

Więcej o produkcie

Autor:
Krzesimir Dębski
Stron:
262
Rok wydania:
2025
Oprawa:
Miękka
Format:
14x22,5
Data wydania:
2025-10-08
Status:
Nowość
Wydawca:
Czerwone i czarne
Wydanie:
1
Waga
0.364 kg
EAN:
9788368401042

Krzesimir Dębski, znany kompozytor, od lat walczy, żeby Ukraińcy to, co stało się w 1943 roku na Wołyniu, kiedy nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii wtargnęli do kościołów i domów w wołyńskich miastach i wsiach, by pozabijać Polaków, uznali zgodnie z prawdą historyczną za ludobójstwo. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki urządzili Ukraińcy z UPA we wsi Kisielin i okolicach, banderowcy jednak porwali i zabili jego dziadka i babcię. Pozbierane w tej książce relacje świadków tej rzezi, w tym rodziców Krzesimira Dębskiego, są wstrząsającym świadectwem barbarzyństwa.
Do tej pory na Ukrainie rzeź wołyńska nie została oficjalnie nazwana czystką etniczną, jakiej ukraińscy nacjonaliści z UPA dopuścili się na Polakach. We wszystkich krajach naziści i faszyści zostali potępieni. A zbrodniarze z UPA wręcz przeciwnie, w swoim kraju są gloryfikowani. 60 procent Ukraińców uważa Stepana Banderę za największego bohatera Ukrainy. W czasie wojny z Putinem stał się symbolem oporu wobec Rosjan. A ja bym chciał - pisze Krzesimir Dębski - żeby w ukraińskich podręcznikach było napisane, co naprawdę robiła UPA. Wydanie nowe, uzupełnione.

Parametry:
Autor:
Krzesimir Dębski
Stron:
262
Rok wydania:
2025
Oprawa:
Miękka
Format:
14x22,5
Data wydania:
2025-10-08
Status:
Nowość
Wydawca:
Czerwone i czarne
Wydanie:
1
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Ocena produktu
Zadaj pytanie