• Wojenne listy z lat 1915-1918. Rodzina Kubickich..

Autor Bartosz Kruszyński, Alina Sokołowska
Wydawnictwo Fundacja na rzecz Czystej Energii
Stron 158
Rok wydania 2023
Oprawa twarda
Brak towaru
60.79
Wpisz swój e-mail
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 0 szt.
Waga 0.15 kg
EAN 9788367786348
Zostaw telefon

Korespondencja z czasów I wojny światowej pisana przez uczestników tych wydarzeń, zarówno obecnych na linii frontu, jak i cywili na tyłach, stanowi bezcenną spuściznę epoki. (...) Ponieważ Polacy jako obywatele Niemiec, Rosji czy Austro-Węgier do wojsk zaborczych zostali zmobilizowani i walczyli za obcą sprawę, wojna ta miała dla nich od samego początku obcy charakter. (...) Wojenna korespondencja rodziny Kubickich z lat 19151918 stanowi niewątpliwe cenny i rzadki zbiór źródeł z tej burzliwej epoki. Jednocześnie jest źródłem wielowymiarowym. Na podstawie wojennych przeżyć członków rodziny Kubickich, z perspektywy polskiej społeczności na obszarze niemieckiego cesarstwa, możemy doświadczyć, jaki był ten konflikt. Listy te mają często wymiar bardzo osobisty i jednocześnie emocjonalny, są przesycone troską matki o swoich synów na froncie i troską synów o zdrowie rodziny.

prof. UAM dr hab. Bartosz Kruszyński, Wojenne listy rodziny Kubickich

Największą troską rodziców było wychowanie dzieci na dobrych Polaków, co w środowisku niemal wyłącznie niemieckim było zadaniem trudnym. Dzieci Marii i Witalisa uczęszczały do szkół publicznych w Eberswalde, a nauka języka polskiego i historii Polski odbywała się w domu. Także z domu wynieśli wpojone im przez Ojca głębokie poczucie polskości. (...) Należy tutaj podkreślić, że patriotyzm, w którym Maria i Witalis wychowywali swoje dzieci był patriotyzmem czynu, a nie romantycznych słów. (...) Wybuch I wojny światowej w sierpniu 1914 roku przerwał stabilną egzystencję rodziny, zaburzył wszelkie plany na przyszłość, przyniósł jednocześnie nadzieję na odrodzenie niepodległej Ojczyzny. Z pięciu braci tylko Tadeusz, jako inwalida, był zwolniony z obowiązku służby wojskowej. Pozostali w 1914 i 1915 roku trafili w szeregi wojsk niemieckich. Wkrótce rodzinę Kubickich dotknął ciężki cios.

Alina Sokołowska, Rodzinne historie, czyli kim byli Kubiccy?

Wartość naukowa listów rodziny Kubickich nie polega na tym, że rzucają nowe światło na wielkie wydarzenia wojenne znane z politycznych, czy historyczno-wojskowych publikacji na temat tego okresu. Opisy walk są obecne tylko w nielicznych tekstach i stanowią jedynie tło dla losów głównych bohaterów korespondencji. To, co stanowi o znaczeniu publikowanego zbioru listów, to opis życia codziennego i wzajemnych relacji między bliskimi sobie osobami, rozrzuconymi na różnych teatrach działań wojennych czy na dalekich tyłach frontu. (...) Ta szara, codzienna rzeczywistość przeżywana przez bohaterów publikowanej korespondencji zarówno na froncie, jak i w głębi Rzeszy, była zapewne udziałem setek tysięcy Polaków. Przez długie lata pozostawała jednakże w cieniu wielkiej historii.

Z recenzji prof. UMK dr. hab. Jarosława Centka

Przez dekady w historiografii czy podręcznikach szkolnych kładziono nacisk na dzieje i doświadczenie polskich formacji niepodległościowych, głównie legionistów. W ostatnich latach ta percepcja nieco się zmieniła czy też poszerzyła. Coraz więcej osób, tak badaczy, jak i odbiorców ich twórczości, interesuje się losami Polaków walczących podczas Wielkiej Wojny w szeregach armii państw zaborczych. (...) W tym właśnie nurcie mieści się omawiana książka, stanowiąca edycję źródłową siedemdziesięciu siedmiu listów wielkopolskiej inteligenckiej rodziny Kubickich, opracowanych naukowo przez prof. Bartosza Kruszyńskiego. (...) Najbardziej poruszające są dwa listy dotyczące śmierci, która jednego z bohaterów spotkała na błotnistych polach Flandrii. Ból najbliższej rodziny, w tym matki poległego, pogłębiał fakt, że w chaosie gwałtownych walk i księżycowym, krajobrazie gęsto usianym lejami, jego ciało nie zostało odnalezione i należycie, po chrześcijańsku pochowane.

Z recenzji prof. ucz. dr. hab. Piotra Szlanty

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia