-
Wiosnę odwołano Antologia dzienników pandemicznych
Symbol:
Wpisz swój e-mail |
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | 0 szt. |
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788366765252 |
Zostaw telefon |
Największy lęk, ale i fascynację, rodzi to, co nieznane dlatego wiosenny atak epidemii i związane z nim zamknięcie było doświadczeniem tak dojmującym. Na szczęście obostrzenia i zakazy nie obejmowały jednej ważnej dla człowieka czynności pisania.
Ogłoszony przez Instytut Literatury konkurs na dzienniki pandemiczne przyniósł 260 nadesłanych tekstów. W niniejszym tomie prezentowane są fragmenty 24 wyróżnionych przez jury prac. Strategie pisarskie autorów różnią się tak, jak różniły się ich sposoby radzenia sobie z nową sytuacją: od wiwisekcji języka, jakim o epidemii mówimy, przez reportażową ewidencję zdarzeń, po autoterapeutyczne wyznania. Utrata pracy, trudne relacje rodzinne, rozstania i powroty, osobliwości zdalnego nauczania, radość z obecności rybików cukrowych i wyimaginowanych przyjaciół, bzy, który nigdy nie pachniały tak intensywnie, szukanie odpowiedzi w literaturze i zwykłe próby utrzymania się na powierzchni falującej groźnie rzeczywistości intymne historie i słowne fotografie pisane w bólu, z wściekłością, czasem rezygnacją, ale i z humorem i nadzieją.
I być może rację mają ci, którzy twierdzą, że aby w pełni zrozumieć pandemię, musimy poczekać ispojrzeć na nią z dystansu. Ale jeśli ktoś będzie chciał kiedyś wniknąć w stan naszego ducha z czasów pierwszego zamknięcia, będzie musiał sięgnąć do bezpośrednich zapisów z tamtych dni takich jak ta.
Ogłoszony przez Instytut Literatury konkurs na dzienniki pandemiczne przyniósł 260 nadesłanych tekstów. W niniejszym tomie prezentowane są fragmenty 24 wyróżnionych przez jury prac. Strategie pisarskie autorów różnią się tak, jak różniły się ich sposoby radzenia sobie z nową sytuacją: od wiwisekcji języka, jakim o epidemii mówimy, przez reportażową ewidencję zdarzeń, po autoterapeutyczne wyznania. Utrata pracy, trudne relacje rodzinne, rozstania i powroty, osobliwości zdalnego nauczania, radość z obecności rybików cukrowych i wyimaginowanych przyjaciół, bzy, który nigdy nie pachniały tak intensywnie, szukanie odpowiedzi w literaturze i zwykłe próby utrzymania się na powierzchni falującej groźnie rzeczywistości intymne historie i słowne fotografie pisane w bólu, z wściekłością, czasem rezygnacją, ale i z humorem i nadzieją.
I być może rację mają ci, którzy twierdzą, że aby w pełni zrozumieć pandemię, musimy poczekać ispojrzeć na nią z dystansu. Ale jeśli ktoś będzie chciał kiedyś wniknąć w stan naszego ducha z czasów pierwszego zamknięcia, będzie musiał sięgnąć do bezpośrednich zapisów z tamtych dni takich jak ta.
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.