• Sześć grobów do Monachium

Autor Mario Puzo
Wydawnictwo Albatros
Stron 224
Rok wydania 2023
Oprawa twarda
33.48
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 8 szt.
Waga 0.15 kg
EAN 9788367512909

Zamówienie telefoniczne: 791572838

Zostaw telefon

Napisany bezpośrednio przed legendarnym "Ojcem Chrzestnym" i opublikowany pierwotnie pod pseudonimem, trzymający w napięciu thriller z akcją osadzoną w powojennej Europie, który pokazuje, że Puzo już wtedy był w szczytowej formie pisarskiej.

Nowe wydanie powieści w efektownej szacie graficznej, będące częścią kolekcji wznowień wszystkich książek Maria Puzo,

Opowieść o zemście dająca wnikliwy wgląd w zranioną duszę, której jedynym życiowym celem staje się zabijanie,

Ostatnie dni II wojny światowej. Młody amerykański oficer wywiadu tradia w ręce nazistów, W monachijskim Pałacu Sprawiedliwości rozpoczyna się i kończy okrutne przesłuchanie. Skatowany, znajdujący się na granicy śmierci, kapitan Mike Rogan zdradza plany aliantów. Jeszcze tylko kilka minut bezlitosnych drwin i naziści pozostawiają mężczyzną na pewną śmierć. Claus von Osteen wymierza w niego lugera i oddaje precyzyjny ostatni strzał.

Gniew i nienawiść pozwalają jednak Michaelowi przeżyć. Po rekonwalescencji w szpitalu mężczyzna zakłada firmę i szybko zdobywa duży majątek Jednocześnie poprzysięga krwawą zemstę i nie spocznie, póki nie zabije swoich dręczycieli.

Mroczny, pełen okrucieństwa i niezwykle realistyczny thriller szpiegowski, który stawia ważkie pytanie: jak daleko można się posunąć, by wymierzyć sprawiedliwość?

W tej krótkiej powieści Puzo umiejętnie nawiązuje do Dumasowskiego "Hrabiego Monte Christo" i umieszcza klasyczny motyw zemsty w mrocznej powojennej rzeczywistości lat pięćdziesiątych XX wieku.

"Publishers Weekly:

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia