-
Pomnik cesarzowej Achai T.1
Symbol:
47.06
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | 12 szt. |
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788375746754 |
Zamówienie telefoniczne: 791572838
Zostaw telefon |
Imperium karmi się krwią swoich żołnierzy. Wieczne wojny pochłaniają wciąż
więcej i więcej istnień. Szkoda czasu na szkolenie żołnierzy - wystarczy, że
potrafią stać w szeregu i trzymać karabin. Strzelać nauczą się w boju. Oto cena
przetrwania tysiącletniego cesarstwa.
"Dwie dziewczyny w tunikach
piechoty zaczęły wyganiać rekrutów na brzeg. Nie miały żadnych odznak, żadnych
szarż, żadnych insygniów. Nie potrzebowały. Miały władzę.
- Won stąd! Won!
Wyłazić, ścierwa! - krzyczały obie i jednocześnie kopały po głowach te z
dziewcząt, które oszołomione nie chciały wypełnić rozkazu. - No co jest?
Będziecie tam siedzieć do jutra? Wyłazić! Kilku dziewczynom z dziobu udało się
zmylić oprawczynie i przemknąć na pomost. Stanęły niezdecydowane, nie wiedząc,
co robić. Jedna z witających skoczyła do przodu i zaczęła je okładać
pięściami.
- Co tu stoicie jak cielęta? Meldować się!
- Ale jak się do
pani zwracać?
- Na brzeg i tam sto przysiadów! - Po chwili funkcyjna
zatrzymała się jednak. Pytanie najwyraźniej jej się spodobało. - Do mnie
zwracajcie się jaśnie pani - wyjaśniła nawet z pewną dozą uprzejmości - a do
tej drugiej Wasza Wysokość. Zrozumiano?!"
(fragment "Pomnika cesarzowej
Achai")
więcej i więcej istnień. Szkoda czasu na szkolenie żołnierzy - wystarczy, że
potrafią stać w szeregu i trzymać karabin. Strzelać nauczą się w boju. Oto cena
przetrwania tysiącletniego cesarstwa.
"Dwie dziewczyny w tunikach
piechoty zaczęły wyganiać rekrutów na brzeg. Nie miały żadnych odznak, żadnych
szarż, żadnych insygniów. Nie potrzebowały. Miały władzę.
- Won stąd! Won!
Wyłazić, ścierwa! - krzyczały obie i jednocześnie kopały po głowach te z
dziewcząt, które oszołomione nie chciały wypełnić rozkazu. - No co jest?
Będziecie tam siedzieć do jutra? Wyłazić! Kilku dziewczynom z dziobu udało się
zmylić oprawczynie i przemknąć na pomost. Stanęły niezdecydowane, nie wiedząc,
co robić. Jedna z witających skoczyła do przodu i zaczęła je okładać
pięściami.
- Co tu stoicie jak cielęta? Meldować się!
- Ale jak się do
pani zwracać?
- Na brzeg i tam sto przysiadów! - Po chwili funkcyjna
zatrzymała się jednak. Pytanie najwyraźniej jej się spodobało. - Do mnie
zwracajcie się jaśnie pani - wyjaśniła nawet z pewną dozą uprzejmości - a do
tej drugiej Wasza Wysokość. Zrozumiano?!"
(fragment "Pomnika cesarzowej
Achai")
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.