Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Cookies w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Zygmunt Jan Rumel był poetą i był żołnierzem. I najprawdopodobniej jak wielu twórców z jego pokolenia wojna sprawiła, że nie został zapamiętany przez większe grono czytelników. Był emisariuszem Batalionów Chłopskich na Wołyń. Zginął najprawdopodobniej rozerwany końmi koło wsi Kustycze przez Ukraińską Powstańczą Ar-mię (UPA) w nocy z 10 na 11 lipca.
Stykając się z wierszami Zygmunta Jana Rumla, nietrudno o wrażenie zetknięcia się z fenomenem, być może - nawet otarcia o samorodny geniusz liryczny. Intuicję te potwierdzali za życia poety lub już po jego tragicznej śmierci Leopold Staff oraz Jarosław Iwaszkiewicz, od których zresztą Rumel wziął bardzo wiele. Od Staffa - jego Sny o potędze, wraz z nimi zaś (jak można było się spodziewać) poetycki nietzscheanizm. Od Jarosława Iwaszkiewicza natomiast - poetykę jego pierwszych tomów wierszy, zwłaszcza - debiutanckich Oktostychów, w których duchu Rumel spisał zadedykowany swojej żonie wiersz o tytule Sawitri. To zaledwie początek... Ukształtowana już, dojrzała poetyka Zygmunta Jana Rumla to - co dobitnie pokazują wiersze w niniejszym tomie - najpoważniejszy konkurent dla osławionej poetyki Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Jeden i drugi konstruują baśń liryczną, jednak to Rumel gra z konwencją tej baśni sugestywniej, tworząc swoimi wierszami kosmogoniczną baśń o Wołyniu, rodzaj (wręcz) klechdy mistycznej inspirowanej genezyjskim Słowackim (który także zachwycał Baczyńskiego).
Parametry:
Autor:
Zygmunt Jan Rumel
Stron:
116
Rok wydania:
2018
Oprawa:
twarda
Format:
11,5x17,8
Data wydania:
2018-04-26
Status:
JEST
Wydawca:
PIW
Wydanie:
1
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.