• Londyn podziemny

Autor Peter Ackroyd
Stron 212
Rok wydania 2015
Oprawa twarda
Format 14,5x1,8
Data wydania 2015-02-16
Status JEST
Wydawca Zysk i S-ka
Wydanie 1
24.60
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 6 szt.
Waga 0.398 kg
EAN 9788377853108

Zamówienie telefoniczne: 791572838

Zostaw telefon

NIEZNANY LONDYN POD STOPAMI

Peter Ackroyd powraca do Londynu, tym razem w fascynującej podroży po podziemnym świecie, gdzie fikcja łączy się z rzeczywistością, pełnym szczurów, węgorzy, potworów i duchów. Książka odkrywa przed czytelnikiem zupełnie nowy Londyn, pradawnych źródeł, strumieni, rzymskich amfiteatrów i kryjówek gangów. Autor jest zainteresowany nie tylko ukrytymi śladami londyńskiej przeszłości,  ale również tym, co te ślady - a także sama idea podziemia -  znaczą dla kultury.  W jego ujęciu podziemny świat Londynu to replika miasta. 

Londyn podziemny to jednak nie tylko historia ruin i pozostałości minionych wieków, ale również miejsca pełnego tajemnic, żyjącego pod stopami współczesnych mieszkańców. To podróż po sercu stolicy Anglii. W końcu Londyn zbudowany jest na ciemności...

"Nadzwyczaj ciekawa mitologia miejska, od wykopanych przez archeologów rzymskich galer do podziemnych pomieszczeń brytyjskiego gabinetu wojennego".

"Daily News"

"Ackroyd  jak zawsze pisze po ekspercku,  z rozmachem i przekonująco.  Każde  zdanie brzmi jak oświadczenie wyroczni.  Po raz kolejny dzieli się z czytelnikami swoją wizją mistycznego miasta, którego większość z nas nie dostrzega".

                                                                                                                                                                                                                                                           "Time Out"

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia