Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Cookies w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Niezwykła książka o leczeniu w czasach, gdy nauki medyczne były jeszcze w powijakach
Zanim pojawiły się tradycyjne lekarstwa wierzono, że za choroby, wszelkie dolegliwości czy urazy odpowiadają demony, a także sam diabeł. Daną przypadłość mogła też zesłać wiedźma poprzez rzucenie na kogoś uroku. W ten sposób powstały zabobony, rytuały, modlitwy czy egzorcyzmy, mające na celu odstraszyć złą siłę.
Henryk Biegeleisen, przeplatając słowiańską demonologię z wiarą chrześcijańską, mitologią, a także przekazywanymi z pokolenia na pokolenie wierzeniami starodawnych ludów, ukazuje praktyki, jakimi posługiwano się w lecznictwie. Tłumaczy zaklęcia, modlitwy czy też zażegnania, podkreślając przy tym, że najbardziej wierzono w moc słowa - nawet z pozoru nic nie znaczącego, ale mającego ogromną moc, jak choćby „Abrakadabra".
Dlaczego żółtaczkę leczono przedmiotami koloru żółtego, a do rany po ugryzieniu psa przykładano psią sierść? Skąd pomysł, aby choroby płuc miało uleczyć jedzenie cielęcych płuc? Czy picie najobrzydliwszych mikstur faktycznie obrzydzało chorobę, powodując, że ta uciekała z ciała chorego? Lecznictwo ludu polskiego to próba odpowiedzi na niejedno tego typu pytanie.
Parametry:
Autor:
Henryk Biegeleisen
Stron:
576
Rok wydania:
2024
Oprawa:
twarda
Format:
15,5x21
Data wydania:
2024-10-22
Status:
JEST
Wydawca:
Replika
Wydanie:
1
Seria:
Wierzenia i zwyczaje
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.