• Kulturowa historia tytoniu

Autor Iain Gately
Wydawnictwo Aletheia
Stron 420
Rok wydania 2012
Oprawa broszurowa
Format 14,5x20,5 cm
62.54
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 3 szt.
Waga 0.15 kg
EAN 9788361182986

Zamówienie telefoniczne: 791572838

Zostaw telefon
Iain Gately (ur. 1965), brytyjski pisarz, autor powieści, a jednocześnie historyk kultury, opisał dwa nader ważne (nawet jeśli mało poważne) zjawiska kulturowe: picie (alkoholu) i palenie (tytoniu). `Kulturowa historia alkoholu` (Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2011) relacjonuje historię pierwszego, niniejszy tom - drugiego zjawiska. Panuje opinia, że historia tytoniu Gately`ego to najlepsza rzecz, jaką na ten temat dotychczas napisano. Żywa, pełna humoru narracja i sensacyjne fakty są jak zwykle zaletą tego pisarstwa. Autor rekonstruuje doniosłość dla historii zjawisk, zdawałoby się, trywialnych. Uprawa tytoniu była podstawą bytu pierwszych amerykańskich kolonii i odegrała niepoślednią rolę w finansowaniu amerykańskiej rewolucji (większość sygnatariuszy Deklaracji Niepodległości uprawiała tę roślinę). Palono od tysięcy lat - najpierw prawdopodobnie w Ameryce Południowej. Biały człowiek jednak nie tylko palił, lecz także żuł tytoń i zażywał tabaki. Bywały okresy, że te formy spożycia dominowały. Gately przywołuje obrazy przeszłości, o których nawet byśmy nie pomyśleli - jak zaplute dywany amerykańskiego Kongresu we wczesnym XIX wieku, gdy dominowało żucie tytoniu. Papierosy są późnym, ale najpopularniejszym dziś wynalazkiem. W 1945 roku w Anglii paliło je 80% mężczyzn. Na koniec przeczytamy o cygarze Clintona w Moniki i - cóż, w końcu nie jest to opowieść o przyjemnostkach, lecz historia szaleństwa ludzkości - o groźbie raka płuc jakże późno odkrytej, bo dopiero pół wieku temu.
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia