Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Cookies w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Bądź mi zdrów, Krakowie,
Kroke, blajb gezunt.
Czeka na mnie furka, pora iść.
Wróg mnie wygnał z domu,
Goni mnie jak psa,
Wróg okrutny zabić chce mój świat.
Bądź mi zdrów, Krakowie,
Kroke, drogi tak,
Może widzę cię ostatni raz.
Na mej matki grobie
Stałem dziś bez sił,
Wypłakałem serce, ciężko mi.
Wypłakałem oczy
Do ostatniej łzy,
Gdzie ojcowski zimny kamień trwa.
Grobu mego dziadka
Nie znalazłem już,
Pewnie tam z macewy został piach.
Bądź mi zdrów, Krakowie,
Święta ziemia twa,
Tutaj Tate, Mame w wiecznym śnie.
Tak bym chciał u kresu
Spocząć obok nich.
Gdzie mój grób wykopią, kto to wie?
Bądź mi zdrów, Krakowie,
Kroke, blajb gezunt.
Czeka na mnie furka, pora iść.
Wróg mnie wygnał z domu,
Goni mnie jak psa,
Wróg okrutny zabić chce mój świat.
Mordechaj Gebirtig
Parametry:
Autor:
Tomasz Fiałkowski
Stron:
198
Rok wydania:
2019
Oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
Format:
14,5x20,5
Data wydania:
2024-07-25
Status:
JEST
Wydawca:
Austeria
Wydanie:
1
Seria:
Książka do pisania
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.