-
Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości
![Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości](/images/rb343/340000-341000/Czarnobylska-modlitwa-Kronika-przyszlosci_%5B340682%5D_480.jpg)
![Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości](/images/rb343/340000-341000/Czarnobylska-modlitwa-Kronika-przyszlosci_%5B340682%5D_480.jpg)
Symbol:
25.03
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność |
|
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788380496859 |
Zamówienie telefoniczne: 791572838
Zostaw telefon |
26 kwietnia 1986 roku o godzinie pierwszej minut dwadzieścia trzy pięćdziesiąt osiem sekund seria wybuchów obróciła w ruinę reaktor i czwarty blok energetyczny elektrowni atomowej w położonym niedaleko granicy białoruskiej Czarnobylu. Awaria czarnobylska była najpotężniejszą z katastrof technologicznych XX wieku.
Dwadzieścia lat później Swietłana Aleksijewicz wróciła do Czarnobyla. Rozmawiała z ludźmi, dla których ten dzień był końcem świata, którzy żyć nie powinni, ale przeżyli i żyją, bo żyć trzeba. A oni opowiedzieli jej o tym, co wydarzyło się wtedy, i o tym, co jest tam dziś. O ponad dwóch milionach Białorusinów, których zapomniano przesiedlić poza strefę skażoną, o dzieciach bez włosów, o zwierzętach o smutnych oczach, które zamieszkały w porzuconych domach, o dziwnych stworach, które pojawiły się w rzekach i lasach. I o tym, że mimo wszystko ludzie chcą być szczęśliwi.
Podobnie jak w książce o radzieckich żołnierkach wybitna białoruska dziennikarka stawia nas wobec bezlitosnej prawdy. To książka o apokalipsie, która nastąpiła pewnej kwietniowej nocy tuż za naszą wschodnią granicą.
Aleksijewicz jest mistrzynią w opisywaniu historii Związku Radzieckiego. Tym razem pisze nie tylko o Czarnobylu, ale także pasjonująco opowiada o ostatnich dekadach ZSRR. Historię układa z narracji ludzi, którzy w Czarnobylu toczyli śmiertelną walkę i mieli pozostać anonimowi. Aleksijewicz upomina się o nich i daje świadectwo o jednej z ostatnich wojen ZSRR: wojnie z atomem, nad którym radzieccy inżynierowie stracili kontrolę i który mógł zabić setki tysięcy ludzi w Europie. Małgorzata Nocuń
Przez kilkanaście lat znakomita reporterka Swietłana Aleksijewicz dokumentowała losy ludzi i zwierząt żyjących na ziemi skażonej po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Stworzyła do głębi wstrząsający obraz nie tylko samej tragedii (która najbardziej dotknęła Białoruś), lecz także istoty zwanej homo sovieticus: bezgranicznie oddanej państwu i lekceważącej siebie; bardziej przerażonej możliwą reakcją zwierzchnika niż promieniowaniem jądrowym; bezlitośnie wykorzystywanej przez moloch władzy i bezgranicznie wobec niej bezradnej. Jest to też książka o ogromnej miłości: miłości mężów i żon, ale też miłości człowieka do ziemi, na której się urodził. Ta książka to mistrzowsko skonstruowany pomnik ofiarom Czarnobyla; pomnik, przed którym powinien pokłonić się każdy z nas. Krystyna Kurczab-Redlich
Dwadzieścia lat później Swietłana Aleksijewicz wróciła do Czarnobyla. Rozmawiała z ludźmi, dla których ten dzień był końcem świata, którzy żyć nie powinni, ale przeżyli i żyją, bo żyć trzeba. A oni opowiedzieli jej o tym, co wydarzyło się wtedy, i o tym, co jest tam dziś. O ponad dwóch milionach Białorusinów, których zapomniano przesiedlić poza strefę skażoną, o dzieciach bez włosów, o zwierzętach o smutnych oczach, które zamieszkały w porzuconych domach, o dziwnych stworach, które pojawiły się w rzekach i lasach. I o tym, że mimo wszystko ludzie chcą być szczęśliwi.
Podobnie jak w książce o radzieckich żołnierkach wybitna białoruska dziennikarka stawia nas wobec bezlitosnej prawdy. To książka o apokalipsie, która nastąpiła pewnej kwietniowej nocy tuż za naszą wschodnią granicą.
Aleksijewicz jest mistrzynią w opisywaniu historii Związku Radzieckiego. Tym razem pisze nie tylko o Czarnobylu, ale także pasjonująco opowiada o ostatnich dekadach ZSRR. Historię układa z narracji ludzi, którzy w Czarnobylu toczyli śmiertelną walkę i mieli pozostać anonimowi. Aleksijewicz upomina się o nich i daje świadectwo o jednej z ostatnich wojen ZSRR: wojnie z atomem, nad którym radzieccy inżynierowie stracili kontrolę i który mógł zabić setki tysięcy ludzi w Europie. Małgorzata Nocuń
Przez kilkanaście lat znakomita reporterka Swietłana Aleksijewicz dokumentowała losy ludzi i zwierząt żyjących na ziemi skażonej po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Stworzyła do głębi wstrząsający obraz nie tylko samej tragedii (która najbardziej dotknęła Białoruś), lecz także istoty zwanej homo sovieticus: bezgranicznie oddanej państwu i lekceważącej siebie; bardziej przerażonej możliwą reakcją zwierzchnika niż promieniowaniem jądrowym; bezlitośnie wykorzystywanej przez moloch władzy i bezgranicznie wobec niej bezradnej. Jest to też książka o ogromnej miłości: miłości mężów i żon, ale też miłości człowieka do ziemi, na której się urodził. Ta książka to mistrzowsko skonstruowany pomnik ofiarom Czarnobyla; pomnik, przed którym powinien pokłonić się każdy z nas. Krystyna Kurczab-Redlich
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.