• Cichy front

Autor Aleksander Kunicki `Rayski`
Wydawnictwo Mireki
Stron 312
Rok wydania 2015
Oprawa broszurowa
Format 14x20,5 cm
23.15
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 30 szt.
Waga 0.15 kg
EAN 9788364452574

Zamówienie telefoniczne: 791572838

Zostaw telefon
Odpowiadał za rozpracowanie i przygotowanie zamachów na szczególnie szkodliwych funkcjonariuszy policji i administracji niemieckiej m.in. na Kutscherę, Koppego, Weffelsa i Krgera.
Czekali prawie dwie godziny. Na kilkanaście minut przed dziesiątą, gdy już byli niemal pewni, iż i w tym dniu Krger się nie pojawi, jeden z wykonawców, Jędrek, dojrzał, że stojący w zasięgu jego wzroku Stanisław powiewa trzymaną w ręku chusteczką. A więc Jurek dostrzegł wóz Krgera, zasygnalizował o tym Stanisławowi, ten zaś, zgodnie z ustaleniami, przekazuje sygnał wykonawcom. Od tego momentu minuty, które dotychczas wlokły się niemożliwie, poczęły przepływać w zawrotnym tempie. Jędrek i Góral, którzy także zauważyli znak Stanisława, błyskawicznie wydobyli zza płotu schowane tam bukiety. W chwili gdy ponownie zajęli stanowiska, na ulicy ukazało się dwóch żołnierzy Wehrmachtu. Jeszcze kilka sekund dodatkowego napięcia. Ale Niemcy przeszli szybko, obojętnym spojrzeniem obrzucając chłopców z kwiatami. W minutę później Jędrek i Góral dostrzegli dobrze im znany samochód. Wolno jechał w ich kierunku. Z odległości mniej więcej stu metrów dostrzegli siedzącego we wnętrzu odkrytego wozu Krgera. Gdy odległość między nimi a Mercedesem zmniejszyła się jeszcze bardziej, na odległość rzutu granatem stojący za wykonawcami Stanisław krzyknął: Rzucać! Pierwszy, jak zostało ustalone, cisnął swój bukiet Jędrek. Po nim Góral. Filipinki nie trafiły jednak tam, gdzie miały trafić. Zamiast przed wozem i w jego wnętrzu obydwie eksplodowały po ugodzeniu w tylną część samochodu. Siła eksplozji była tak wielka, że gdyby inżynier Filip znalazł się w tym momencie obok zamachowców, miałby uzasadnione prawo do dumy. Granaty okazały się niezawodne w działaniu.
(fragment książki)
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia