• Bękarty Wołgi. Klechdy miejskie

Autor praca zbiorowa
Wydawnictwo Korporacja Ha!Art
Stron 250
Rok wydania 2015
Oprawa broszurowa
Format 12,5x20 cm
22.98
szt. Do przechowalni
Wysyłka w ciągu 3 dni
Cena przesyłki 7.99
Odbiór osobisty 0
DPD Pickup punkt odbioru / automat paczkowy 7.99
Paczkomaty InPost 12.99
Kurier DPD 14.99
Kurier INPOST 14.99
Kurier DPD Pobranie 19.99
Dostępność 3 szt.
Waga 0.15 kg
EAN 9788364057588

Zamówienie telefoniczne: 791572838

Zostaw telefon
Miasto miewa różne oblicza. W przypadku Bękartów Wołgi mamy do czynienia przynajmniej z pięcioma. Pięciu prozaików, pięć historii każda z nich pokazuje inne miasto, jednocześnie na nowo definiując pojęcie legendy miejskiej. Z autorami tej antologii poznaliśmy się na początku 2014 roku, gdy otworzyliśmy dla czytelników 45. numer magazynu Ha!art. Otrzymaliśmy wtedy kilkaset tekstów. Po wielu tygodniach lektury wybraliśmy pięciu autorów, z którymi chcieliśmy zrobić coś więcej tak powstał pomysł, którego końcowy efekt trzymają Państwo w rękach. Zdecydowaliśmy się wspólnie na antologię, która obraca się właśnie wokół tego niezwykłego gatunku, jakim są legendy miejskie. Popularność historii zdaje się tkwić w ich niezwykłych możliwościach narracyjnych. Urban legends to nie tylko opowieści, w których można wykorzystać najbardziej fantastyczne wątki, takie jak czarne wołgi porywające małe dzieci czy aligatory żyjące w kanałach ściekowych. Klechdy miejskie, jak nieco humorystycznie pozwoliliśmy sobie nazwać niniejszy zbiór, to przede wszystkim żywioł snucia opowieści w najczystszej postaci, radość i euforia, która towarzyszy budowaniu spiętrzonych, często oszałamiająco dziwacznych narracji. Dzięki nim możemy spojrzeć na rzeczywistość bezpośrednio nas otaczającą w nowy, niebanalny sposób. Zapełniają one przestrzeń, w której na co dzień żyjemy w której mieszkamy, po której spacerujemy i jeździmy tramwajami. Bez nich nasze miasta byłyby jedynie sumą bloków i ulic.
Klechdy zgromadzone w antologii różnią się między sobą, tak jak różnią się ich autorzy. Opowiadane są one w konwencji horroru rozgrywającego się pośród zblazowanych, wielkomiejskich elit kulturalnych (Przybylski), ciepłej satyry na polską prowincję (Miklasz) czy też wspomnienia o quasi-mitycznej przeszłości na pograniczu (Bobula). Niektóre klechdy przemieniają się w metaliteracką grę z czytelnikiem (Gondek), a jeszcze inne same stają się przedmiotem narracji, tworząc własny, tekstowy mikrokosmos (Zantman). Jednak tym, co łączy zebrane w antologii teksty i co pozwala im zabrzmieć jak bajanie przygłuszone ulicznym szmerem, jest poczucie humoru przeplatane dreszczykiem. No i oczywiście zamiłowanie do snucia opowieści, których Miasto jest pełne.
Michał Sowiński, Bartłomiej Woźniak Od redaktorów
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
  • Oceń

Jakość
Funkcjonalność
Cena
Podpis
Opinia