-
Algorytmy nastawione na lokalne wypadki
Symbol:
34.05
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | 3 szt. |
Waga | 0.102 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788367092838 |
Zamówienie telefoniczne: 791572838
Zostaw telefon |
Mózg to jest taki reaktor; małe słońce, w którym zachodzi ciągła synteza słów zwana myśleniem. Te słońca są różne: mniej i bardziej aktywne; zwyklejsze i więcej wyszukane; rozmaite gatunki syntez. Tkacz jest prawdziwą poetką, naturalną poetką, true poetess. Ona nie musi nic robić. Słowa wewnątrzgłowne samoczynnie układają się jej w wiersze. Na granicy stanów patologicznych, które robią na nas wrażenie zdrowej krzepy. (Najważniejsze, żeby sama sobie nie przeszkadzała). Skarb narodowy. Skąd poeci wiedzą, że ten, a nie inny splot słów jest przez domknięcie otwarty i przez otwarcie domknięty? Głęboko jej tego zazdroszczę. To jest piec tak dziwnie gorący, że poza wymiar temperatury gorąc ten wykwita, co podobne jest do zjawiska dowcipu. (Człowiek myśli buzią. Kiedy myśli nie mieszczą się w głowie, głowa parska ze śmiechu). Wittgenstein w Dociekaniach pisze: „Praca filozofa polega na gromadzeniu przypomnień w określonym celu". (Nawiasem mówiąc, na gro- madzeniu przypomnień polega praca człowieka zajmującego się czymkolwiek). Tak czy owak, wiersze Tkacz pokazują, że ona świetnie sobie przypomina. Że właśnie tak. I to w czasie rzeczywistym. Cokolwiek to znaczy. Jej ojciec jest elektronikiem (między innymi). Jak była mała, miała w domu dużo kabli i innych elektrycznych części. Myślała, że jeśli zepnie ze sobą wystarczającą ilość drutów i innych tranzystorów, to prąd popłynie sam. - Piotr Bosacki, Posłowie
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.