-
13 grudnia. Świadectwa stanu wojennego
Symbol:
21.30
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | 4 szt. |
Waga | 0.15 kg |
Kod kreskowy | |
EAN | 9788366707375 |
Zamówienie telefoniczne: 791572838
Zostaw telefon |
Książka zawiera zarówno indywidualne relacje osób doświadczających skutków tamtych
wydarzeń: internowanych, konspiratorów, zwykłych ludzi, jaki i fragmenty zbiorowego
dziennika stanu wojennego (stworzonego przez podziemne środowisko KARTY w 1982
roku). Teksty ułożono w chronologiczną całość, która staje się próbą interpretacji ówczesnej
rzeczywistości, pozwala także dotknąć jej najbardziej dramatycznych wymiarów. Do książki
dołączone jest kalendarium przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego oraz
kalendarium najważniejszych zdarzeń z okresu 13 grudnia 1981 31 grudnia 1982.
Z przerażeniem spostrzegłem pędzącą na nas na pełnym gazie milicyjną nyskę. Rozbiegliśmy
się, szukając ukrycia. Gdy się obejrzałem zobaczyłem, że nyska jeździ w kółko za
uciekającym młodym człowiekiem. W pewnym momencie w okienku samochodu pojawiła się
ręka padł strzał. Chłopiec wyrzucił ręce w górę i padł, jeszcze próbował na czworakach
uciekać przed oprawcami, lecz samochód był szybszy. Przejechał człowieka. Dopiero po
chwili zorientowałem się, że krzyczę: Mordercy!.
wydarzeń: internowanych, konspiratorów, zwykłych ludzi, jaki i fragmenty zbiorowego
dziennika stanu wojennego (stworzonego przez podziemne środowisko KARTY w 1982
roku). Teksty ułożono w chronologiczną całość, która staje się próbą interpretacji ówczesnej
rzeczywistości, pozwala także dotknąć jej najbardziej dramatycznych wymiarów. Do książki
dołączone jest kalendarium przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego oraz
kalendarium najważniejszych zdarzeń z okresu 13 grudnia 1981 31 grudnia 1982.
Z przerażeniem spostrzegłem pędzącą na nas na pełnym gazie milicyjną nyskę. Rozbiegliśmy
się, szukając ukrycia. Gdy się obejrzałem zobaczyłem, że nyska jeździ w kółko za
uciekającym młodym człowiekiem. W pewnym momencie w okienku samochodu pojawiła się
ręka padł strzał. Chłopiec wyrzucił ręce w górę i padł, jeszcze próbował na czworakach
uciekać przed oprawcami, lecz samochód był szybszy. Przejechał człowieka. Dopiero po
chwili zorientowałem się, że krzyczę: Mordercy!.
Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.